Tak jak nie istnieje idealny landing page, tak samo nie istnieje formularz, który zagwarantuje konwersję. Czasem cuda może zdziałać formularz, w którym poprosisz jedynie o adres e-mail odwiedzających, a czasem naprawdę wysokiej jakości konwersję uzyskasz dzięki zadaniu ośmiu pytań dodatkowych. Żeby jednak podjąć możliwie najlepszą decyzję, zadaj sobie pytanie: jakich danych użytkownika naprawdę potrzebujesz na tym etapie? Stwórz formularz, który będzie odpowiedzią na to pytanie. Przynajmniej na początek.
To oczywiście nie znaczy, że długie formularze są beznadziejne i należy ich unikać jak ognia. Czasem są wręcz konieczne, na przykład gdy użytkownik ma zakupić konkretny produkt. Wówczas zupełnie naturalnym jest umieszczenie w formularzu pytania o rozmiar, kolor, liczbę zamówionych produktów, adres czy numer telefonu – w takim układzie zdecydowany klient nie zawaha się zostawić wszystkich danych. Wie bowiem, że są one konieczne, by szybko i sprawnie zrealizować jego zamówienie.
Jeżeli jednak potrzebujesz zebrać więcej danych, a nie chcesz od razu odstraszać użytkowników formularzem z dziesięcioma okienkami do wypełnienia, możesz stworzyć prosty lejek – na każdym kolejnym etapie dodając dane, którymi trzeba się podzielić. Jeżeli uda Ci się zaangażować odwiedzających, po przejściu dwóch etapów chętniej wezmą udział w trzecim, niż porzucą całość.
